7 marca 2016

Rozdział 1 ~ YCM

Calum Pov
Co on sobie kurwa myśli? Ja tu jestem od wyzywania ludzi. Jak ja go nienawidzę, choć muszę przyznać, że ma bardzo ładne oczy i uśmiech. Ja pierdole o czym ja myślę. Ehh nie ważne. Wszedłem do szkoły i usłyszałem czyjąś rozmowę.
- To może kasa cię zmotywuje, dam ci 200$ za wykonanie całego planu z Calumem
-Ok, stoi. Mike przecinaj.
Co kurwa, ja się pytam? Jaki plan, jaka kasa? Tak chcą pograć to ja też się zabawie. Wykorzystam tego małą blondyneczkę. Już się nie mogę doczekać, będzie upokorzony jak nigdy wcześniej. Najpierw będę udawał, że mi się podoba, potem zaciągnę ją do łóżka, zrobię zdjęcie i pokarze wszystkim w szkole. Zabawa dopiero się zaczyna.

Luke Pov
Boże co ja zrobiłem? Czemu się na to dałem namówić? Czy ja jestem jakiś upośledzony? Tak, zdecydowanie tak. Ale teraz najważniejsze jak ja się z tego wyplącze, mogę z jednej strony się wycofać, ale uznają mnie za frajera albo mogę to zrobić. No nic chyba muszę, ale tylko jak to zrobić przecież on mnie nienawidzi. Na pewno nie przyjdzie i nie powie...
- Cześć- chyba wariuje bo właśnie usłyszałem głos Caluma- Cześć- nie jednak nie.
-Yyy... Cześć- ok to naprawdę dziwne, przecież jesteśmy odwiecznymi wrogami
-Co tam u ciebie?- zapytał
-Ok, czekam jak coś na mnie spadnie albo mnie kopnie
-Nic takiego się nie stanie głuptasie-ok teraz naprawdę się zacząłem bać- Po prostu pomyślałem, że możemy zachować topór wojenny.
Teraz to się dopiero boję. Przynajmniej nie wyjdę przed przyjaciółmi na frajera, o tyle dobrze

Calum Pov
Hahaha, ale on jest naiwny. Naprawdę myśli, że staniemy się najlepszymi przyjaciółmi, będziemy chodzić na pizze, do kina oraz będziemy sobie opowiadać o problemach. Yhhh... wiem jedno zabawa z tym naiwniaczkiem dopiero się zaczęła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz